Blog

« wróć do wpisów

Ukrywanie dochodów i niepłacenie podatków – sankcje karno-skarbowe

2017-09-14, Adwokat Katowice Kamil Draga

Czy coś nam grozi oprócz postępowania podatkowego i decyzji nakazującej wpłatę zaległego podatku? Niewątpliwie tak – kodeks karny skarbowy określa m.in. przypadki kar za ukrywanie swoich dochodów przed fiskusem. Podstawowym przepisem jest tutaj art. 56 kks, który w § 1 stanowi, że Podatnik, który składając organowi podatkowemu, innemu uprawnionemu organowi lub płatnikowi deklarację lub oświadczenie, podaje nieprawdę lub zataja prawdę albo nie dopełnia obowiązku zawiadomienia o zmianie objętych nimi danych, przez co naraża podatek na uszczuplenie, podlega karze grzywny do 720 stawek dziennych albo karze pozbawienia wolności, albo obu tym karom łącznie.”.

Owo podanie nieprawdy czy zatajenie nieprawdy to właśnie wskazanie zaniżonych dochodów lub też w ogóle pominięcie w zeznaniu dochodu z jakiegoś tytułu, np. dodatkowego zarobku z umowy o dzieło.

Z kolei wskazany typ przestępstwa w art. 56 § 2 dotyczy identycznej sytuacji co w paragrafie poprzednim, lecz w tym wypadku kwota podatku narażonego na uszczuplenie jest „małej wartości”. Niezłożenie w terminie deklaracji lub oświadczenia stypizowano jako wykroczenie podatkowe w art. 56 § 4 KKS. Jego podmiotem może być podatnik, który wprawdzie ujawnił przedmiot lub podstawę opodatkowania (czyli nie uchyla się od opodatkowania), jednak nie złożył w terminie organowi podatkowemu lub płatnikowi deklaracji lub oświadczenia.

Z kolei dla osób, które np. w ogóle nie składają deklaracji czy zeznania mimo istniejącego obowiązku, a tym samym oczywiście nie wykazują także osiągnięcia dochodu, ustawodawca przewiduje przestępstwo zdefiniowane w art. 54 kks na mocy którego: „Podatnik, który uchylając się od opodatkowania, nie ujawnia właściwemu organowi przedmiotu lub podstawy opodatkowania lub nie składa deklaracji, przez co naraża podatek na uszczuplenie, podlega karze grzywny do 720 stawek dziennych albo karze pozbawienia wolności, albo obu tym karom łącznie.”.

Co ciekawe – polski system prawny przewiduje, że przychody pochodzące z przestępstwa, jak również z czynności niemogących być przedmiotem prawnie skutecznej umowy (np. sprzedaż przez pasera nabytego uprzednio od złodzieja samochodu, odbieranie „haraczu” przez grupy przestępcze od przedsiębiorców w zamian za „ochronę”) są wyłączone z opodatkowania (przykładowo stanowi o tym art. 2 ust. 1 pkt 4 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych). Zatem wobec tych przychodów nie ma obowiązku ich ujawniania, toteż nie jest względem nich popełnienie przestępstwa z art. 54 czy 56 kks. Naturalnie nie oznacza to, że osiągający dochody z takiej nielegalnej działalności mogą czuć się bezkarni – objąć może ich bowiem opodatkowanie stawką 75% z tytułu uzyskania tzw. przychodu z nieujawnionych źródeł, ale zgodnie z poglądami części doktryny ich cały dochód, jako pochodzący z przestępstwa, winien podlegać przepadkowi na rzecz Skarbu Państwa.

Przeważnie jest tak, że postępowanie karno-skarbowe toczy się równolegle do postępowania podatkowego prowadzonego przez organy podatkowe (urzędy skarbowe, urzędy kontroli skarbowej), zaś dokumenty i dowody zgromadzone w jednym z nich są wykorzystywane w drugim. Wprawdzie nie obowiązuje zasada, że brak orzeczenia w postępowaniu podatkowym eliminuje możliwość prowadzenia postępowania karno-skarbowego, niemniej warto w tym pierwszym postarać się uzyskać korzystne rozstrzygnięcie, gdyż z mojej praktyki wiem, że sądy rozpatrujące akty oskarżenia za przestępstwa karno-skarbowe biorą to pod uwagę.

Często organy ścigania poza zarzutem z art. 54 czy 56 kks „dokładają” jeszcze kwalifikację prawną z art. 286 kk, uznając że ukrycie dochodu podpada również pod ten paragraf. Jednak w sądach ten pogląd nie znajduje generalnie uznania, więc warto o tym pamiętać, kiedy prokuratura będzie tłumaczyła nam jakie to zagrożenie karą płynie z dodania art. 286 kk., aby w ten sposób przekonać nas do dobrowolnego poddania się karze pozbawienia wolności w zawieszeniu. Nierzadkim przypadkiem jest także oskarżanie dodatkowo o przestępstwo tzw. „prania brudnych pieniędzy” (art. 299 kk). Tutaj bowiem organy ścigania zakładają w skrócie, że skoro uzyskaliśmy jakiś dochód poprzez nieuiszczenie podatku, to kwota ta jest pochodzącą z przestępstwa i jeśli np. wpłacilibyśmy ją na konto, a później ją wypłacili, to w ten sposób „pierzemy” ją.

Niestety powyższy punkt widzenia znajduje już akceptację w sądach i wymienić tu można przykładowo Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Karna z dnia 29 października 2015 r. IV KK 187/15 wskazujący, iż: „Nie ulega wątpliwości, że korzyść, o jakiej mowa w art. 299 § 1 KK może pochodzić z jakiegokolwiek czynu zabronionego określonego w kodeksie karnym oraz w innych ustawach określających czyny zabronione pod groźbą kary jako przestępstwa lub przestępstwa skarbowe (zob. post. SN z 12.01.2015 r., III KK 247/14).”.

W ten sposób – moim skromnym zdaniem młodego adwokata – pani Helenka handlująca pietruszką na osiedlowym bazarku, która w chwilowym natłoku klientów postanowi uprościć sobie życie i nie wystawi kilkunastu paragonów, a następnie dzienny utarg wpłaci poprzez „wrzutnię” do banku, to może – oczywiście przy dość rygorystycznym egzekwowaniu i interpretacji przepisów prawa - zostać uznana za przestępcę operującego „brudnymi” pieniędzmi.





Adwokat Katowice Kamil Draga

« wróć do wpisów 
Adwokat Katowice
Prawa są jak pajęczyny, poprzez które przedostają się wielkie muchy,
a w których więzną małe
Monteskiusz